Strony

niedziela, 28 lutego 2016

Chapter 22| Co twoje to i moje kochanie.



         

 
Zostaw komentarz. To mnie motywuję.
           Hiszpania, to piękne miejsce chociaż była noc. Dawno nie wyjeżdżałam na granice. Chociaż? Byłam w Rzymie, ale to nie za bardzo był wyjazd. Obecnie siedzę na lotnisku i czekam, aż Leon zjawi się z walizkami. Popatrzyłam na zegarek. Piętnaście minut. Co on tam tak długo robi? Zabiję kiedyś tego człowieka.

niedziela, 21 lutego 2016

Chapter 21| Nie odważysz się.



  
Zostaw komentarz. To mnie motywuję.
      Zastanawiał się ktoś z was czy na serio warto żyć? Bez bicia przyznaję się, że ja tak. I stwierdzam, że tak. Jako nastolatka miałam wiele przemyśleń na ten temat. W końcu nie każdemu na co dzień umierają rodzice. Co decyduję o naszym życiu? Przecież obecnie mogłabym być z kimś innym niż Leonem. Mogłabym mieć inne przyjaciółki. Ważne, że jest tak jak jest. Przetarłam zmęczone oczy i zaczęłam wpisywać kolejny ciąg cyfr do odpowiednich rubryk. Jest godzina dwudziesta druga, a ja jeszcze siedzę z szatynem w firmie i nadal nie widać końca. Chyba źle zrobiliśmy biorąc wolne na parę dni, ale przynajmniej odpoczęliśmy.
-Dobra na dzisiaj koniec.-Westchnął zmarnowany Verdas. Pokiwałam tylko twierdząco głową.

Rocznica bloga.

***
Jeden rok.
365 dni.
8670 godzin.
525600 minut.
31536000 sekund.
3153600000 setnych sekund.
***
 

niedziela, 7 lutego 2016

Chapter 20| Jest Violetta? 2/2


Zostaw komentarz. To mnie motywuję.

     Z dedykacją dla Camuflage.~Wszystkiego najlepszego z okazji imienin ;**
Spóźnione, ale szczere ;)


     Wchodzę do mojego mieszkania i trzęsącymi się rękoma zamykam drzwi. Nie wiem jak mu to powiem, ale w końcu muszę.
-Cześć skarbie.-Powiedział radośnie Federico podchodząc do mnie. Uśmiechnęłam się do niego blado.-Coś się stało?-Dodał.
-N-nie. Znaczy tak.-Zająkałam się.
-To tak czy nie?-Zapytał dla pewności.