Rozdział 14-Na wieś?! cz.2

                          Zostaw komentarz. To mnie motywuje!

  Podczas gdy chłopcy zanosili walizki ja z Ludmiłą zrobiłyśmy popcorn i włączyłyśmy jakąś komedie. Usiadłyśmy wygodnie na kanapie zajadając przekąskę. Po jakiś 30 minutach chłopaki dołączyli do nas.
-Co wy tak tam długo robiliście?-Zapytałam zaciekawiona.
-Ee... My?-Zapytał Feder.


-Tak wy.-Potwierdziła Lu.
-No... My... Ten... Eee...-Zaczął jąkać się Leon.
-No, wy, ten co?-Ciągnęłam dalej.
-Nie możemy powiedzieć.-Dodał szybko Leon.
-A to niby czemu?-Tym razem zapytała Ludmiła.
-Niespodzianka!-Krzyknął Fede.
-A jaka?
-Oj! Nie pytajcie się tak! Zobaczycie wieczorem!-Ta odpowiedź mnie zdziwiła. Szykują jakąś niespodziankę dla nas.-Dobra to ja pójdę do sypialni, aby się przebrać w coś luźniejszego.-Powiedziałam nagle. -Czekaj! Ja też pójdę.-Odparła Lu. Podeszłyśmy do schodów i już miałyśmy iść na górę, ale chłopaki zaczęli krzyczeć na równi.
-NIEEEE!!!!!!!-Krzyknęli przeciągając literę "e".
-Co się stało!?-Zapytałyśmy razem ze zdziwionymi minami.
-Nie możecie tam iść!-Rzucił szybko Fede.
-Czemu?!-Zapytałam.
-Bo nie i koniec.-Oznajmił Leon wstając z kanapy i podchodząc do mnie. Chwycił mnie za rękę i nachylił się nade mną.-Nie pójdziesz tam teraz tylko wieczorem, bo tam czeka na ciebie niespodzianka. A teraz idziesz ze mną na spacer.-Szepnął uwodzicielskim  głosem po czym musnął delikatnie, lecz namiętnie moje usta. Pociągnął mnie za rękę do wyjścia. Gdy wyszliśmy z domku zszokowałam się tym co zobaczyłam. Ścieżka była wyznaczona małymi świeczkami i prowadziła na jakąś nie dużą łąkę. Doszliśmy do łąki, a tam był mały nakryty stolik  i przyozdobiony był świeczkami. Byłam w szoku, ponieważ nie wiedziałam jak w takim krótkim czasie to przygotowali...

____________________________________________________
Hej! Witam was serdecznie z drugą częścią rozdziału 14.

Zapraszam was do zakładki ''Bohaterowie", ponieważ została zaktualizowana.
Powiem krótko
CZYTASZ=KOMENTUJESZ=CZEKASZ NA NEXT!!!
                            2 komentarze=NEXT
Setka :D