Jeszcze jeden dzień na studiach.Myślałam, że nigdy się nie skończą. Zmyślona szłam chodnikami z kawą, którą przed chwilą kupiłam w kawiarni niedaleko. Po chwili wpadłam na jakiegoś chłopaka, który podał mi rękę, aby mi pomóc wstać.
-Przepraszam zamyśliłam się i pana nie zauważyłam.-powiedziałam speszona i zauważyłam ,że jego koszula jest w mojej kawie.
-Nic się nie stało.-powiedział po chwili -Ile jestem ci winna za tą koszule?-Powiedziałam sięgając do torebki po pieniądze.
-A tak w ogóle to jestem Leon Verdas.-Powiedział z uśmiechem na twarzy.
- Violetta Castillo- Powiedziałam uśmiechem na twarzy.
-A może dasz zaprosić się na obiad, jutro o 15:00? W zamian za tą koszule.-odparł
-A dam się zaprosić.Tylko daj mi swój telefon i wpisze ci mój numer.-powiedziałam wyrywając mu z ręki telefon. Gdy wpisałam
mu swój numer zauważyłam, że ma taki sam model jak ja i mimo wolnie się uśmiechłam.
-Co cię tak śmieszy?- Leon zapytał z ciekawością.-A nic. Tylko to, że mam taki sam telefon.-odparłam z uśmiechem.-Hmm... Przypadek? Nie sądzę!-powiedział i zaczęliśmy się śmiać.
Po chwili śmiechu pocałował mnie w policzek ni stąd ni zowąd i mnie pożegnał.-Do zobaczenia jutro.- Powiedział uwodzicielskim głosem.
*30 minut później*
Gdy weszłam do domu zastałam tam Lu z pytaniem.-Gdzie byłaś?- Zapytała z zaciekawieniem.
-Ee...no...yyy...Na spacerze.- Wyjąkałam ze zdenerwowaniem. Bo przecież nie powiem jej, że poszłam do kawiarni, kupiłam kawę i wpadłam na chłopaka i oblałam go kawą i przy okazji się w nim ZAKOCHAŁAM!!! Chyba...Ale wciąż widzę go w mojej głowie.Widziałam te jego zielone oczy...Te jego dołeczki gdy się śmieje...Mmm... i te jego usta. z przemyśleń wyrwała mnie Lu.
-Viola!!! Słyszysz mnie?! Halo!!-Wrzasnęła.-Przepraszam zamyśliłam się.-Odparłam po chwili.
-A o czym? Jeśli mogę zapytać.-Zapytała podnosząc jedną brew do góry.-Eee...yyy..no..o niczym.-powiedziałam po czym poszłam do łazienki się trochę ogarnąć zostawiając telefon na stoliku.
*Ludmiła*
Viola poszła do łazienki, a przed chwilą przyszedł do niej SMS. Chwile zastanawiałam się czy przeczytać, ale po chwili zastanowienia odczytałam wiadomość o treści:
Od Leon :*
Hej piękna:* Jak tam? Spotkamy się za godzinę w parku obok kawiarni?
Mama do ciebie sprawe. Całuję Leon :*
Czyli Viola ma chłopaka i mi nic nie powiedziała!!To dlatego nie chciała mi powiedzieć gdzie była.
"Pomyślałam". Gdy Viola przyjdzie to musimy porozmawiać. O wilku mowa właśnie przyszła-Czy ty masz chłopaka?-Zapytałam prosto z mostu.-Nie, nie mam jak mogłaś tak pomyśleć.-Powiedziała z uśmiechem na ustach. Po chwili pokazałam jej wiadomość, która przyszła do niej niecałe 10 minut temu.-To? To nie jest mój chłopak tylko kolega i po prostu chce się ze mną zobaczyć.- Tłumaczyła.-To dlaczego nie chciałaś mi powiedzieć?-Zapytałam-Nie... ja.. po prostu.. się w nim...zakochałam.-odparła tak, że ostatnie słowo powiedziała jak najciszej.-Viola to prawda?!-Spytałam ze spokojem bo zauważyłam, że miała zaraz płakać.-Tak.-Rzekła ze łzami w oczach.-A ile się znacie?-Pytałam dalej.-Dziś, ale to miłość od pierwszego wejrzenia!-Odparła
-Rozumiem cię, a teraz leć bo pewnie na ciebie czeka!-Podałam jej telefon i torebkę. Wyszła w mgnieniu oka i powiedziała tylko "Dziękuje i do zobaczenia".
*Violetta*
Gdy doszłam do parku ujrzałam tam Leona, który siedział na ławce. Szybkim krokiem podeszłam do niego i usiadłam.-Cześć! Dlaczego chciałeś mnie widzieć?- Spytałam z uśmiechem na twarzy. Leon wstał z ławki i chwycił mnie za rękę. Poprowadził mnie do ustronnego miejsca nie daleko parku. Stanęliśmy tak, żeby nikt nas nie widział, a ja spojrzałam na niego pytającym wzrokiem. Zbliżył się do mnie. Dzieliły nas dosłownie centymetry, a nawet milimetry od pocałunku. Szepnął mi w usta kilka słów, które brzmiały tak:"Pytasz dlaczego?Dlatego" i mnie pocałował jego malinowymi ustami. Po oderwaniu się zaczął mnie przepraszać i mówić, że go poniosło powiedział też mi, że gdy mnie ujrzał serce zaczęło mu mocniej bić...
__________________________________________________________________
Cześć wam !! O to mój pierwszy rozdział mam nadzieje, że się spodobał
i liczę na komentarze. Powiem krótko:
CZYTASZ=KOMENTUJESZ=CZEKASZ NA NASTĘPNY(NEXT)
Następny pojawi się najprawdopodobniej jutro lub w piątek czy sobotę!
Ps. Przepraszam, że taki krótki ;(
Setka :D
Nowe opowiadanie
5 lat temu
Jeju <3
OdpowiedzUsuńJakie romantyczne ^^
Jeju <3
OdpowiedzUsuńJakie romantyczne ^^