Strony

niedziela, 27 marca 2016

Chapter 23| O niczym.



          

Zostaw komentarz. To mnie motywuję.

      Stoję przed drzwiami do łazienki, tak łazienki i czekam, aż Castillo łaskawie wyjdzie. Już chyba dziesiąty raz z rzędu czekam na moją dziewczynę.
-Violetta wychodzisz już?-zapytałem pukając w drzwi.
-Już chwila!-krzyknęła. Tia.. Chwila. Już piętnasta ta chwila.
-Dalej skarbie już taksówka czeka na dole.
-Już, już nie popędzaj mnie.-powiedziała jednocześnie wychodząc z pomieszczenia. Wciągnąłem głośno powietrze i popatrzyłem na szatynkę. Wyglądała zniewalająco.
-Wow.-wymsknęło mi się. Ta tylko uśmiechnęła się triumfalnie po czym chwyciła mnie za rękę

środa, 16 marca 2016

LBA #1+Przeprosiny.

    
Nie mogę z tego gifu :')




       Na samym początku chciałabym was bardzo, ale to bardzo przeprosić za moją nie obecność. Nie mam pojęcia jak to się stało. Nie miałam za bardzo czasu kiedy napisać rozdział i chyba też moje lenistwo wzięło górę. Naprawdę przepraszam. W tym tygodniu jeszcze się nie pojawi rozdział, ale na przyszły postaram się dodać.