Zostaw komentarz. To mnie motywuję. |
Z dedykacją dla wszystkich czytających.
Jego odpowiedź mnie zszokowała. Zobaczysz. Ale co? Jest po dwudziestej trzeciej, a on mnie gdzieś zawozi i to nie do mojego domu. Ufam mu i mam nadzieję, że za szybko nie straci mojego zaufania. Dojechaliśmy do jakiegoś wzgórza na, którym jest punkt widokowy. Zatrzymał się i wysiadł z pojazdu. Obszedł go dookoła. Otworzył mi drzwi i podał rękę. Bez zawahania ją chwyciła. Uśmiechnął się lekko i zaprowadził do samej krawędzi wzgórza zagrodzonej starym spróchniałym
płotem. Popatrzyłam przed siebie. Los Angeles w świetle księżyca wygląda magicznie.
-Bardzo, ale dlaczego mnie tu przywiozłeś?
-Chciałem z tobą porozmawiać. Sam na sam bez Jess.
-I musiałeś mnie wywieźć prawie na drugi koniec
miasta?-Zaśmiałam się.
-Tak. Tu nie będzie nam nikt przeszkadzał.
-Przecież każdy może przyjechać tu w każdej chwili.
-Właśnie, że nie. O tym punkcie widokowym nikt nie wie
oprócz mnie.
-Ale jak?
-Normalnie. Gdy miałem jakieś piętnaście lat znalazłem to
miejsce i przychodziłem tu codziennie. Nikt tu nie przebywa, więc to jest tak
jakby moja „kryjówka”.-Kiwnęłam głową, że rozumiem.
-Mieliśmy porozmawiać.-Przypomniałam.
-Ah tak. Więc przepraszam cię za wydarzenie z wczoraj. Gdyby
Jess nie wymyśliła wyjścia na imprezę inaczej to teraz by wyglądało.
-To nie jest jej wina, ani twoja. To moja wina. Nie
potrzebnie tyle piłam.
-Nie, nie obwiniaj się. To była moja wina. Piłem, ale
trzeźwo myślałem. Wykorzysta…-Nie dokończył. Przerwałam mu pocałunkiem. Może
zachowałam się jak nastolatka, ale chciałam tego. Chciałam poczuć jego usta na
moich.
-Kocham cię.-Powiedział cicho po oderwaniu. Uśmiechnęłam się
leciutko pod nosem.
-Ja ciebie też kocham.-Jego uśmiech był większy niż przed
chwilą.
-Zostaniesz moją dziewczyną?-Zapytał niepewnie jakby się
bał, że się nie zgodzę.
-Tak.-Powiedziałam i jeszcze raz go pocałowałam. Zarzuciłam
ręce na jego szyję, a jego dłonie powędrowały na moją talię. Po oderwaniu
wtuliłam się w niego bardzo mocno. Teraz jestem świadoma tego, że mam tylko
jego, Ludmiłę i Francescę. Popatrzyłam jeszcze raz na Los Angeles. Tu jest
ślicznie. Tak magicznie.
Dojeżdżamy właśnie pod moją kamienicę. Jest po pierwszej w nocy. Tak.
Siedzieliśmy w tamtym miejscu do pierwszej. Leon zaparkował samochód po czym
otworzył mi drzwi. Wychodząc z samochodu chwycił mnie za rękę i przyciągnął do
siebie, aby mnie pocałować. Gdy jego usta wylądowały na moich oddałam się
rozkoszy.
-Dobranoc kochanie.-Szepnął mi do ucha. Wsiadł do samochodu,
uśmiechnął się i odjechał. Kochanie. Ostatni raz te słowa
usłyszałam z ust mojej mamy.
Przytuliłam się do mojej rodzicielki. Wiedziałam, że nie zobaczę jej
jak i taty przez dwa dni.
-Do zobaczenia mamo.
-Do zobaczenia kochanie.-Cmoknęła mnie w policzek po czym wyszła.
Pokiwałam im na do widzenia po czym włączyłam telewizor. Pół godziny później
puścili w telewizji wiadomości.
-Ważna wiadomość z ostatniej chwili! Samochód o rejestracji *** 10U3.
Uległ poważnemu wypadkowi. Pojazd zderzył się z tirem, którym kierował pijany
kierowca. Pogotowie jak i policja są już na miejscu. Wypadek był śmiertelny.
Zginęły dwie osoby. German Castillo wraz z Valerią Castillo. Dziękuję za uwagę
i do zobaczenia jutro o 19.00.-Skończył mówić prezenter. Oczy mi się zaszkliły.
Nie mogłam uwierzyć. Próbowałam dodzwonić się do mamy lecz się nie udało. Moje
życie legło w gruzach.
Samotna łza spłynęła po moim zaczerwienionym policzku od
zimna. Potrząsnęłam lekko głową, żeby ochłonąć. Weszłam do mojego mieszkania rzucając
klucze na stolik w salonie. Poszłam do sypialni i zasnęłam w ciuchach, które
miałam na sobie.
Wstając rano wzięłam szybki prysznic, zjadłam śniadanie i pojechałam do
firmy. Wchodząc do windy napotkałam się na Leona. Uśmiechnęłam się do niego i
weszliśmy razem do windy. Gdy drzwi się zamknęły szatyn chwycił mnie za ręce i
pocałował. Bez wahania oddałam pocałunek. Całowaliśmy się przez całą drogę na
piąte piętro. Metalowa konstrukcja otwarła się po czym wyszliśmy małego
pomieszczenia. Skierowałam się do biura mojego i Ludmiły.
-Hej.-Rzuciłam w stronę farbowanej blondynki.
-Cześć. Coś ty taka w skowronkach?-Zapytała. Zaczyna się
moje przesłuchanie.
-W skowronkach?
-W skowronka. Zawsze gdy wchodzisz do gabinetu nigdy nie
wchodzisz uśmiechnięta.
-Wydaje ci się.
-Vivi znam cię od siedmiu lat nie okłamiesz mnie.
-Niech ci będzie.
-No to opowiadaj.
-Ja i Leon jesteśmy razem.-Powiedziałam z uśmiechem.
-Oficjalnie?
-Oficjalnie.
-Gratuluję! Wreszcie wam się udało.
-Dzięki.
-Kiedy cię spytał o chodzenie?
-Wczoraj koło dwudziestej trzeciej.
-Co ty robiłaś z nim o dwudziestej trzeciej?!
-Jess mnie zaprosiła do nich no i gdy miałam wychodzić
powiedział, że mnie odwiezie. Jadąc z nim do domu zawiózł mnie w jedno miejsce.
Zaczął mnie przepraszać za wczoraj, że się ze mną przespał, ze to była jego
wina i tak dalej. Później sobie wszystko wytłumaczyliśmy pocałował mnie no i
zapytał czy zostanę jego dziewczyną.
-Chwila, chwila. Spałaś z nim?!
-Tak, nie mówiłam ci?
-Nie, nie mówiłaś.
-To teraz wiesz.-Uśmiechnęłam się wyszczerzając moje białe
zęby. Pokręciła głową z dezaprobatą. Wzięłam wypełnione dokumenty, które
wypełniłam podczas tłumaczenia. Poszłam w stronę gabinetu Verdas’a. Zapukałam i
weszłam do pomieszczenia. Na biurku położyłam papiery.
-Słońce tutaj masz do podpisania wszystkie dokumenty.
-Dobrze kochanie, ale wolałbym spędzić czas z tobą.
-Też bym wolała siedzieć u ciebie na kolanach niż siedzieć z
Ludmiła i wysłuchiwać jej kazań na temat zabezpieczania się, żebyśmy nie
wpadli.-Zachichotałam. Podeszłam do niego i pocałowałam w policzek.
-Wiesz wolałbym w usta, no ale okay.-Pokręciłam głową i
pocałowałam go w usta.
-Lepiej?
-O wiele.-Uśmiechnął się szelmowsko.
***
Od autorki: Iii... BUM! Macie Leonette! Osobiście podobał mi się tylko początek
tego rozdziału xD *-* Taki jakiś magiczny? Chyba tak. Mniejsza.
Lu dowiaduję się, że V. i L. ze sobą spali ^-^ Krótkie wspomnienie Castillo gdy miała
szesnaście lat. Więc wiecie już jak umarli jej rodzice no i jak się o tym dowiedziała.
Do następnego!
9 komentarzy-> Chapter 12.
Buziaki,
Daria *-*
#Królik Królik *-*
OdpowiedzUsuńAaaaaaaa Królik kica hop do góry!
UsuńLeonetaaaaaaa! !!!!! Królik happy!
Que romantico! ❤❤❤❤
Ahhhh rozpływam się.
Oni tworzą taka słodką parke :*
Ludmiła juz wie.
Szok, że ze sobą spali hah ;)
Wyobrazilam sobie minę Lu jak się dowiedziała 😲
Czekam na next :-)
Pozdrawiam Kicałka ❤
Buziaczki :* ❤ ❤
Aaaa Leośku nie wybrzydzaj!
Ciesz się, że w ogóle Vils cie całuje heh :*
#Karolina Ferro *-*
OdpowiedzUsuńJestem!
UsuńSupii rodziałł!!
Magia Leonetty!!
Ale to słodziutkie!
L jednak nie wywiózł V do lasu..
Bo zaczynałam się bać!
Wyznali sobie miłość i teraz są razem <3
Lu dowiedziała się o wspólnej nocy o.O
Oj Violu przyjacióĺce takich rzeczy nie mówić?!
Kazania L na temat zabezpieczania się...
Ale taki mały Verdasek by nie zaszkodził.
Leonek wybrzydza całusków od Vils...
Nie ładnie!
Normalnie cud, miód, malina!!
Czekam na next
Buziaki :-***
#Yo
OdpowiedzUsuńBoski <3
OdpowiedzUsuńLeonetta jaka słodka xD
Czekam na next!
No hej^^
OdpowiedzUsuńNigdy nie zgadniesz co dziś zrobiłam! Przeglądałam sobie bloggera i zauważyłam że Daria dodały nowy rozdział. Wiem że nie komentuję a jeśli już to coś zwykłego np. ,,Boski'' ale mam dobry humor i napiszę ci w miarę długi komentarz ;*
Jest Leónetta?! Tak serio to nie wierzę ale na razie jest i jestem happy z tego powodu. Hah, a Lajon najlepszy chciał V. zabrać żeby pogadać z nią sam na sam bo bał się że Jess będzie podsłuchiwać ^-^
Wspomnienia Violki. Jejku nie wiem jak ona trzyma się po takim strasznym przeżyciu? I teraz zrobiło się tak smutno. Dlatego przejdźmy dalej. Luśka dowiedziała się że Fiolka i León się przespali. 0.0 Mam nadzieję że w następnym zobaczymy lekcje WDŻ'etu z Ludmiłą. Temat: Zabezpieczanie się przed nie chcianą ciążą. Verdas załamany że V. całuje go tylko w policzek a może nie długo nie będzie go chciała w cale pocałować bo Ludmiła jej coś nagada i będzie się bała.
No to chyba skończyłam pisać kom.
Do next'a
Ryan
Kochana
OdpowiedzUsuńUwielbiam to opowiadanie. .. ♡♡♡♡
Jest mega
V i L tacy słodcy
Że szok :)
I te wzgórze! !!
Sama słodycz! !!
Czekam na ciąg dalszy
I zapraszam do czytania i komentowania mojego bloga
Kocham
Całuje
Twoja
Violetta Vilu
Witaj. Normalnie bomba! Aaaa! Leonetta nareszcie razem
OdpowiedzUsuńAle czy na dlugo? Hm..
Tylko ty to wiesz 😁
L jaki romantyk
Uhuhuu
V sie zgodzila
Supii
L juz wie
I to przyjmuje ze stoickim spokojem!
Okay.
Czekam na nexta!
I zapraszam do siebie! 😉
Cudowny :*
OdpowiedzUsuńLeonetta Awwwwwwwwww (^.^*)
Czekam na next
Zuzia ^^
Cudownyy! Cudooo!!
OdpowiedzUsuńCzekam na NEXTCIK!
Emily ♥
Lucky 7s Casino - Goyang FC
OdpowiedzUsuńLucky 감사짤 7s 텐벳 Casino, also 검증사이트목록 known as Lucky 777 Casino, is a casino in Northern California. It offers the most authentic 해외사이트 casino slots, bingo, slots, 심바 먹튀