sobota, 28 marca 2015

Rozdział 17-Wyślij mi to zdjęcie.

                      Zostaw komentarz. To mnie motywuje!
 *Leon*
    

-Aha, fajnie wiedzieć.-Odparła.-To ty daj mi twój telefon to ja ci też zapisze mój numer.-Dodała. Nic nie mówiłem tylko bez zawahania podałem jej telefon. Wzięła go z uśmiechem. Zastanawiałem jak jej się wpisać. Najpierw chciałem zwykłe "Leon", ale jednak zrezygnowałem i postanowiłem, że wpisze jej

się jakoś zabawnie. Popatrzyłem na nią chwilę i od razu wpadła mi świetna nazwa kontaktowa.~Ciekawe co by było gdyby wiedziała, że mi się PODOBA...~Przeszło mi przez głowę, ale od razu się skarciłem. Przecież musimy się lepiej poznać! Nie mogę jej powiedzieć po pierwszym spotkaniu "Wiesz co? Kocham cię!".
-Em...Leon. Ja będę już szła do domu.
-Ok spoko.-Powiedziałem z uśmiechem.
-Dziękuje za kawę.
-Nie ma za co.
-Następnym razem ty do mnie wpadniesz na kawę.-Mówiła gdy odprowadzałem ją do drzwi.
-Mi tam pasuje. Zawsze i wszędzie byle by w twoim towarzystwie.-Powiedziałem, a Vils się zarumieniła.
-To jeszcze raz dzięki i do zobaczenia!-Odparła i pocałowała mnie w policzek.

*Violetta*

Jestem ciekawa jak wpisał mi się do kontaktów. Wyciągnęłam telefon i poszukałam jego numeru.~Jest!~Krzyknęłam w myślach. A więc tak pan Leon Verdas wpisał mi się...Em..."Leon :D (twój przyszły chłopak :*)". Nie wiem jak on to robi, ale gdy to przeczytałam zarumieniłam się. Tylko jedno pytanie mnie trapi. Skąd on wziął swoje zdjęcie w moim telefonie?! Pewnie ściągnął z internetu lub zrobił gdy nie patrzyłam. Mało myśląc wleciałam do domu i usiadłam na kanapie, żeby mu napisać SMS'a.

Do:Leon :D (twój przyszły chłopak :*)

Hej! Mam pytanie. Skąd wzięło się twoje zdjęcie na moim telefonie?  Vils :)

Od: Leon :D (twój przyszły chłopak :*)

Cześć! Hm... Niech pomyśle... Tajemnica :) Ale ja mam problem... Nie mam tej twojej ślicznej buźki w kontaktach :( Wyślesz mi twoje zdjęcie? :)     Leon :D

Do: Leon :D (twój przyszły chłopak :*)


Oj no dobra wyśle ci moje zdjęcie... Ale nie rób już tak :)
Vils :*






Od: Leon :D (twój przyszły chłopak :*)

Co znowu przeze mnie się rumienisz? ^^ Ciesze się jak dziecko, bo mam zdjęcie mojej sąsiadki! :D 
Ps. Ślicznie wyszłaś :*      Leon :*

Do: Leon :D (twój przyszły chłopak :*)

Tak rumienie się przez ciebie! To wyłącznie twoja wina! :D A co do mojego zdjęcia i twojej radości, dziękuje za komplement :). I powoli wątpię w to kto jest od kogo starszy. :) Vils:*

Od:  Leon :D (twój przyszły chłopak :*)

Nie obwiniaj mnie o takie rzeczy! :D To nie moja wina, że tak na ciebie działam :* No chyba, że ci się podobam to co innego ^^ I dla twojej pewności to ja jestem starszy :) Leon :*

Do:Leon :D (twój przyszły chłopak :*)

Em... Nie wiem  co powiedzieć :/ Więc tak może mi się podobasz może nie ^^ Będę cię trzymać w niepewności, aż w końcu ci kiedyś powiem :* Dobra ja będę kończyć. Papa :* Vils:*

Od:Leon :D (twój przyszły chłopak :*)

Hehe :D Ok będę czekać, aż mi powiesz ^^ To do zobaczenia :*
Leon:*

Odłożyłam telefon i zaczęłam sobie układać wszystko po kolei, czyli od mojego-dziwnego-snu, aż do spotkania tego prawdziwego Leona Verdas'a. Doszłam do wniosku, że ja muszę do niego coś czuć, a mówiąc "coś" mam na myśli miłość.~Tak! To jest miłość! Musisz z nim być!~Krzyczała moja podświadomość. Nie, nie mogę tak po prostu iść do niego i krzyknąć "KOCHAM CIĘ LEON!". Najpierw musimy się poznać lepiej. Wiem, że w moim śnie jesteśmy po pierwszym spotkaniu razem, ale-WŁAŚNIE ZAWSZE JEST TO CHOLERNE "ALE"!-to był tylko sen, a nie ta pieprzona rzeczywistość. Dobra koniec tych rozmyśleń! Trzeba się rozerwać! Wzięłam telefon do ręki i wystukałam numer do Lu. Po trzech sygnałach odebrała moja blond włosa przyjaciółka.

-Halo?
-Halo Lu? Viola mówi.
-O! Cześć Vils!
-Hej słuchaj. Może wpadłabyś do mnie z Fede i uczcilibyśmy nasze zakończenie studiów?
-Wiesz co? Świetny pomysł! Przyjdziemy na 100%! Tylko o której?
-Hm...O 18.00 wam pasuję?
-Ok to do 18.00! Pa!
-PA!

Ok. Więc Lu i Feder przyjdą o 18.00. Pozostaje tylko zaprosić Leona. Szybko wybrałam numer Leona i zadzwoniłam.

-Halo?
-Hej Leon! Viola mówi!
-Cześć Vils!
-Słuchaj. Bo dziś wraz z moją przyjaciółką i bratem organizujemy takie jakby "PARTY" z okazji zakończenia studiów. Może wpadłbyś do mnie?
-Hm... Czemu nie. Przyjdę na pewno!
-Super! To tylko muszę wszystko przygotować. O 18.00 wszyscy będą.
-Ok. A może przyszedłbym wcześniej i pomógłbym ci wszystko przygotować?
-Nie, nie musisz.
-Ale, chcę!
-Oj dobra! To bądź o 17.00 ok?
-Spoko do zobaczenia Vils.
-Ok to do zobaczenia!

Jest godzina... 16.45! Jejku nie zdążę przed przyjściem Leosia Leona! Szybko pobiegłam na górę, żeby się jakoś ogarnąć założyłam to. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Zeszłam na dół otworzyć drzwi. Przede mną stał Leon. Był ubrany w czarne rurki i do tego białą koszulkę na krótki rękaw. Miał jeszcze czarną bejsbolówkę z literą "L". Na nogach ma trampki firmy  Converse. A włosy postawione na żel sprawiały, że jest bardziej seksowny niż zwykle. Stój Viola! Nie zapędzaj się tak!
-Hej! Przyszedłem tak jak obiecałem.-Przywitał się ze mną buziakiem w policzek po czym wpuściłam go do środka. Przygotowaliśmy jakieś przekąski i napoje-oczywiście nie obyło się bez alkoholu-oraz zamówiliśmy pizze, która powinna przyjść za jakieś 40 minut. Zadzwonił dzwonek do drzwi.
-Poczekaj chwilkę, aby otworzę.
-Ok.-Odparł z uśmiechem.
Podeszłam do drzwi i je otworzyłam. Za nimi stali Fede i Lu.
-Hej wam!-Powiedziałam i przytuliłam każdego z osobna.
-Hej Vils! Dziś będzie niezła jazda!-Mówił Fede wymachując rękoma, w których ma alkohol. Wpuściłam ich do środka. Gdy weszli do salonu i zobaczyli Leona ich mina była bezcenna. 
-Ludmiła, Federico poznajcie Le...-Nie zdążyłam dokończyć, bo Feder mi przerwał.
-Wiemy kto to jest! Ale jak on tu się znalazł?! Skąd on tu?! JAK?!!
-Więc tak. Leon jest moim nowym sąsiadem  i postanowiłam go zaprosić na naszą iprezkę. Jak wiecie ma firmę i produkuje telefony Iphone, więc nie wiem czemu tak reagujecie skoro nie jest żadnym tam aktorem czy coś jest zwykłym człowiekiem jak my.-Tłumaczyłam.
-W tym momencie zgadzam się z Violą.-Wtrącił się Leon.
-No to co zaczynamy imprezę?-Zapytałam. Luśka i Feder stali jak wryci i patrzyli na Verdas'a z otwartą buzią. Podeszłam do nich i potrząsnęłam nimi lekko za ramiona. Otrząsnęli się i poszliśmy usiąść na sofę. Na początku krępowali się co wywnioskowałam z zachowania, ale po pewnym czasie rozmawialiśmy jakbyśmy znali się z Leonem od dziecka. Ma super poczucie humoru jak na szefa firmy.
-To może zagramy w butelkę?-Zapytał lekko podpity Fede.
-Jasne czemu nie.-Powiedzieliśmy równo i wybuchnęliśmy śmiechem. Przyniosłam butelkę i zaczęliśmy grać. Fede chciał zaczynać, więc kręcił jako pierwszy. Wypadło na mnie...
-Moja kochana siostrzyczko. Prawda czy wyzwanie?!
-Wyzwanie.
-Więc tak... Hm... Wyjdź na dwór i krzyknij "Mam najprzystojniejszego i najmądrzejszego brata na świecie!"-Mało myśląc wyszłam i krzyknęłam. Teraz przyszła kolej na mnie. Zaczęłam kręcić i wypadło na Verdas'a.
-Prawda czy wyzwanie?
-Wyzwanie.
-Zjedz jajko na surowo!-Krzyknęłam, a on poszedł do kuchni wyciągnął szklankę i wbił jajko. Przyszedł z powrotem i usiadł na swoje miejsce. Wziął głęboki oddech i wypił całą zawartość szklanki.
-Szczerze. Nie było to takie złe.
-Ha! Ja bym wypił 2 jajka!-Krzyknął Federico.
-Chcesz się ze mną założyć kto wypije surowe jajka bez wyplucia?
-Yhym.-Odparł i poszedł do kuchni po jeszcze jedną szklankę i 4 jajka. Wbił jajka do szklanek, a ja wzięłam telefon i zaczęłam nagrywać.
-Ej! Zanim to wypijemy musimy wymyślić jeszcze jakąś nagrodę!-Krzyknął Fede.
-No to masz jakiś pomysł?-Zapytał go Leon.
-Mam! Jak ja wygram moją nagrodą będzie pocałunek od Lu w usta, a jak ty wygrasz to twoją nagrodą będzie pocałunek od Vils w usta!-Modliłam się ,żeby Leon się nie zgodził.
-Ok.-Odpowiedział spokojnie.  Podali sobie ręce i zaczęli pić. Leon połknął bez problemu za to Fede poleciał na taras to wypluć.
-Stary jak ty to możesz pić!?-Pytał Federico gdy siadał obok nas.
-Tak jakoś.
-Ok. Vils jak Leon wygrał to wiesz jaką nagrodę miał dostać?-Zapytał Feder poruszając śmiesznie brwiami.
-Tak wiem. Nie musisz mi przypominać.-Odparłam. Przysunęłam się bliżej Verdas'a. Zbliżyłam się do niego i złączyłam nasze usta w delikatny lecz czuły pocałunek. Oddał go z chęcią, ale szkoda, że ta chwila nie mogła trwać dłużej. 
-No! To będziecie mieć pamiątkę!-Odparła uradowana blondynka wymachując telefonem przed moimi oczami.
-Ej!-Krzyknęłam.
-CO?!
-Wyślij mi to zdjęcie.-Powiedziałam z uśmiechem. Lu szybko przysłała mi zdjęcie, a ja je zapisałam.

*Następnego dnia, 12.00*

Obudziłam się z bólem głowy. Nie wiem czemu spałam na podłodze, Lu na fotelu, a Fede z Leonem śpią za kanapą.~Nieźle zaszaleliśmy.~Powiedziała moja podświadomość. Wstałam się trochę ogarnąć i posprzątać w salonie. Pobiegłam na górę wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w to. Gdy posprzątałam w salonie postanowiłam obudzić imprezowiczów. Podeszłam do Lu i szturchnęłam ją lekko. Nic. Tym razem podeszłam do Fede. Nic. Na samym końcu podeszłam do Leona. Nic. Zrezygnowana zmierzałam w kierunku kuchni. Nagle przyszedł mi świetny pomysł jak ich obudzić. Wzięłam małe wiaderko i nalałam do niego wody. Po cichu podreptałam do śpiochów. Stanęłam przed nimi i wylałam na nich całą zawartość wiaderka. Ich miny były bezcenne.
-VIOLA!!!-Krzyknęli na równi, a ja się zaczęłam śmiać.
-Czemu to zrobiłaś?!-Zapytała zezłoszczona Ludmiła.
-Obudzić was nie szło więc postanowiłam was w ten oto sposób obudzić.-Powiedziałam.-Oj przepraszam!-Dodałam.-No nie gniewajcie się! Co mam zrobić, żebyście się nie złościli?-Zapytałam. Oni popatrzyli się na siebie.
-Śniadanie.-Odrzekli równo. Nic nie mówiłam tylko podreptałam do kuchni i zaczęłam smażyć jajecznice...

___________________________________________
Hej!
Mam nadzieję, że rozdział się spodobał. :D
Jestem z niego zadowolona!
Miał być długi więc jest długi. :)
4 komentarze=następny rozdział.
Setka :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy Wasz komentarz wywołuję uśmiech na mojej twarzy oraz motywuję do dalszego pisania, za co Wam serdecznie dziękuję! ❤

Statystyka

Informacje

Blog opowiada o losach bohaterów serialu "Violetta". Nie jest odwzorowaniem serialu.

Rozdziały są publikowane w każdą niedzielę.


Szablon widnieje od 12.08.2015 r.

Wykonał go mój grafik.
Treść zawiera wulgaryzmy, bez treści erotycznej.

Kontakt:
setka.verdas@o2.pl
Data założenia bloga: 21.02.2015 r.
Tytuł aktualnego opowiadania: "In My Dreams"


Pozdrawiam, Daria.

Obserwatorzy

Moja lista blogów, które czytam ^^

Tłumacz! ;D

© 2015 Daria Jorgistas
BDSGN